Dziś mieliśmy piękny dzień. Od rana chodziłam z wielkim uśmiechem, i jak mała dziewczynka kochałam cały świat, a to za kotkę, która czasem odwiedza nasze podwórko (dziś jak wychodziliśmy to przybiegła na pieszczoty), a to za pieska, za piękne czyste niebo, za słońce, które razi w oczy. Uwielbiam takie dni, kiedy to miłość do wszystkich i do wszystkiego aż się ze mnie wylewa, wtedy to nie widzę, że coś jest złe, że czegoś nie lubię, zapominam o tym, nie ma ludzi, którzy psują mój dzień. Wtedy chcę się tylko dzielić swoją radością z innymi, nawet jeśli to ma być tylko malutkie stworzonko.
Do tego jeszcze dołączyła dziś wyprawa na jeżyny, którą planowaliśmy już od dawna, czekaliśmy aż owoce dojrzeją. Po części się udało. Nie nazbieraliśmy zbyt wiele, dużo owoców było jeszcze niedojrzałych, a z tego co udało nam się znaleźć wyszły tylko dwa nieduże słoiczki. Ale wiem za to, że zimą na pewno się przydadzą. A kiedy otworzymy jeden z tych słoików miło będzie powspominać ile to się naszukaliśmy i jak się pokuliliśmy zbierając je.
Mam nadzieję, że Wy również spędziliście przyjemnie ten dzień :)
Miło się czyta takie posty. Równie miłej niedzieli życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dziś u nas deszczowo,ale można poleniuchować trochę z książką :) Miłej niedzieli dla Was :)
UsuńJa tez mialam wczoraj radosny dzien, bo slonce swiecilo i znalazlam £5, ktore natychmiast wydalam w sklepie charity :) A popoludniu tez poszlismy na jezyny, przynieslismy do domu ponad 1kg.
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli!
To musisz mieć naprawdę dobre miejsce, bo u nas to jest sporo ale przy ulicach, a każdy wie, że najlepsze owoce są z dala od spalin. Może następnym razem uda nam się nazbierać więcej. Ale mam już dwa słoiki, zawsze coś :)Gratulacje znaleźnego :)
Usuń