niedziela, 11 listopada 2012

Jesień w Arlington

Wczoraj mimo przelotnych deszczy wybraliśmy się do niedalekiego Arlington Court. Deszcz padał tylko od czasu do czasu, a w między czasie można było załapać się na piękne i ciepłe promienie słońca, więc tym chętniej tam pognaliśmy. Tylko 20 min drogi od domu, a jaka różnica. Uwielbiam złotą jesień, taką skąpaną w słońcu, gdy liście mienią się różnymi kolorami, żółte, rude, czerwone, brązowe a nawet można spotkać jeszcze zielone drzewa. Totalne odprężenie, tylko ganiającego psa do szczęścia mi brakowało.






W piątek w pracy miałam interesującą rozmowę z koleżanką. Rozmawiamy, rozmawiamy i ona nagle pyta się mnie czy widziałam jakiś tam program w tv. Ja jej na to, że nie mamy tv.
- Słucham???!!!
- Nie posiadamy tv :)
Kobieta zaczęła się śmiać.
- Jak to nie macie tv!!!!??? U mnie to podstawa. W każdym domu jest tv. Jak możecie nie mieć odbiornika. To nie jest normalne.
- Dlaczego nie jest normalne? Mam radio, komputer. To nam wystarczy, a poza tym nie mamy czasu na oglądanie tv.
- To co Ty robisz po przyjściu do domu, kończysz pracę o 2 i co Ty z czasem robisz? Przecież są fajne programy itp.
- To samo mogę obejrzeć na internecie, oglądam to co chcę. A przecież często jest tak, że siedzisz przed tv i tylko przeskakujesz z kanału na kanał, bo nic nie ma dla Ciebie interesującego, nagle patrzysz, że to już 2 godz minęły, a Ty nic tak naprawdę nie obejrzałaś. 
- Zawsze znajdę coś do obejrzenia. Co Ty robisz z czasem?
- Jesteśmy młodym małżeństwem, a przed ślubem nie mieliśmy zbyt dużo czasu na to aby pobyć ze sobą. Potrzebujemy pobyć ze sobą, porozmawiać, tv tylko to utrudnia. Mam siedzieć przez cały dzień przed tv i patrzeć jak dni przelatują mi przez palce?
- Ja ze swoim jestem już 17 lat, czasem to nawet nie mogę na niego patrzeć? Magda, zabieram Cię dziś do comet'u i kupuję Ci tv.
- Nie dziękuję. Jak mąż mi się znudzi to kubie sobie tv. Ale to jeszcze nie teraz, może za kolejne 20 lat. A Ty ile masz odbiorników? 
- Tv mamy w każdym pomieszczeniu.
- Czyli ile? W sypialni też?
-Wszędzie. W sumie 6. 
- 6???? To w takim razie masz ten jeden,który do mnie by należał, gdybym go kupiła. Komputer mi wystarczy.
- Magda, ja wiem to Twoje życie, ale to smutne. Ja tego nie rozumiem. To jest smutne.

I teraz Was się pytam, co jest smutniejsze, to że zamiast tv to korzystam z komputera, czy to, że w każdym pomieszczeniu w domu jest odbiornik tv? Jeśli mam ciekawsze rzeczy do zrobienia, odpoczywam w inny sposób, niż inni, bo ja wolę wsiąść w samochód i pojechać gdziekolwiek, byle nie siedzieć w domu. A ona ma tv wszędzie, chyba tylko nie w toalecie, sypialnia, salon, kuchnia, pokoje dzieci. Nie mówię, że do końca życia nie będę miała tv, bo w pewnym momencie życia, w końcu zakupimy to, może za 20 lat. Ale denerwuje mnie to, że ktoś ocenia moje życie przez pryzmat swojego. Wiem, że przez oglądanie różnych programów mogę poprawić swój angielski, ale na internecie to ja decyduję co obejrzę, lub czego nie obejrzę, nikt nie narzuca mi jaki program jest w danym momencie modny. Zawsze mogę jeszcze poczytać Was, zobaczyć co u Was słychać. A tak poza tym to zostają jeszcze książki, a o nich wielu ludzi, szczególnie w tym kraju zapomina.
Miłej niedzieli Wam życzę.
Buziaki

6 komentarzy:

  1. Niestety są różni ludzie. Dla mnie to życie Twojej koleżanki jest smutne, ale to z mojej strony. Każdy ma inne oczekiwania od życia.Jedni chcą żyć a jedni chcą leżeć w kapciach z pilotem w ręku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla niej tak wygląda odpoczynek, dla mnie to męczarnia. Ile to można wytrzymać w takiej pozycji. Ja po jednym filmie mam już dosyć i chce mi się od razu na spacer wyjść :) Też tak uważam, że jej życie jest smutne, ale ona nawet nie próbowała zrozumieć moich argumentów i to chyba było dla mnie najgorsze. Na szczęście to tylko koleżanka z pracy, a nie ktoś bliski.

      Usuń
  2. mam TV, ale ostatnio coraz mnie oglądam ponieważ to co mnie interesuje jest nadawane w idiotycznych porach więc idę spać. Nie lubię wiadomości w TV to szukanie sensacji dobija mnie. W internecie czytam tylko to co mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dla mnie Tv to złodziej czasu, ale do niektórych to niestety nie przemawia. Nie przemawia, że można w inny sposób odpoczywać, dla niektórych niestety to jedyny sposób aby oderwać się i odpocząć.

      Usuń
  3. U mnie jest jeden tv, ale ja osobiście też uważam że to zjadacz czasu. Mój M. lubi po przyjściu z pracy włączyć tv, ja wole wziąć książkę ;)
    Choć nie powiem czas
    em mam ochotę na bezmyślne siedzenie i patrzenie w to kolorowe pudełko, mam też swoje ulubione programy, ale nie jest to najważniejsza rzecz w moim domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam podobnie. Mam swoje programy, które oglądam, ale robię to na internecie, kiedy mam na to czas. Czasami też mam ochotę siąść i nic nie robić. W naszym mieszkaniu komputer nie jest najważniejszym przedmiotem. U nas jest to stół przy, którym jemy razem posiłki i rozmawiamy, jeśli tylko czas na to pozwoli, bo niestety pracujemy w różnych godzinach, czasami nawet jest tak, że dopiero w weekend mamy czas na to aby pobyć ze sobą. Nie mówię, że TV jest zły, ale jak ktoś mi mówi, że moje życie jest przez jego brak smutne i narzuca mi swoje zdanie, że ja muszę to mieć, to mnie skręca.

      Usuń